Historia

Krótka historia klubu...

Gdy jeszcze Stalin srał w pieluchy, a Lenin grał na fujarce swojego starszego brata hymn ZSRR, narodził się nasz klub - Podmuch Palestyny. W starym opuszczonym slumsie, gdzie kura robiła większe gówno od jaja został złożony podpis świadczący o zawiązaniu się żywej legendy...czyli naszego klubu. Początki może nie były łatwe, ledwo starczało na dwie kiełbachy i Donnerk'a na głowę. Ale dzięki przekonaniu o własnej wartości, po trzech latach w Międzywydziałowej Lidze Siatkówki Politechniki Krakowskiej (bez sukcesów), dziś gramy w jednej z najsilniejszych lig świata. Mowa rzecz jasna o Małopolskiej Amatorskiej Lidze Siatkówki TKKF. Po debiucie w tych rozgrywkach w sezonie 2012/2013, drużyna awansowała w pięknym stylu z Ligi VI do Ligi V. Historie wydarzeń na wyższym szczeblu rozgrywek napisze życie. O sile naszego klubu na przestrzeni kilku sezonów, świadczą wspaniali zawodnicy którzy grali lub wciąż grają w zespole:

Bogusław "Lotnik" Szostak - nasz znakomity środkowy, potrafi tak wypierdolić piłeczke, że zbiera "pajęczynkę" na suficie. Zawsze szuka palców przeciwników...W przerwach meczowych sączy mleko "Łaciate" z kabanosem. Uzależniony od krzyżówek przez co często zapomina wejść na boisko. (RUM)

Mariusz "Mario" Galant - mózg naszej drużyny, strateg, dowódca, jednym słowem wspaniały rozgrywający. Zawsze dociąga piłeczkę do sędziego, a jego myśl taktyczna wyprzedza czasem naszych atakujących. Świetnie komunikuje się z drużyną gdyż włada siedmioma językami. (CZE)

Arkadiusz "3 metr" Ruszel - przyjmujący, 300 koni mechanicznych naszej drużyny, dla niego nie ma trudnych piłek. Prawdziwy Michalczyk naszych czasów. Gra najlepiej po małym piwku przepitym 0,5 litra wódy. Tak ściąga piłeczkę, że czasem zastanawiamy się czy nie bije na naszą połowę. (RUS)

Tomasz "Ława" Czernek - żelazny  rezerwowy, w żadkości libero, duch drużyny. Nikt do tej pory nie wie dlaczego nie chce odstąpić ławy na meczach. Jego zwinność i przewidywanie lotu piłeczki ratuje cenne "małe" punkty. Właściwie to może sam grać w obronie, bo piłka szuka jego, a on na nią tylko czeka. Jego myśl przewodnia to : "Dzida do przodu i wio!" (MC)

Paweł "Kaszafar" Dyba - często nazywany również "Napierdalatorem". Wyśmienity atakujący. W poprzednim sezonie tak się zaciął, że seria trwała 6 meczów, a siatka była najgroźniejszym przeciwnikiem. Jednakże w wysokiej formie dopiero w locie podejmuje decyzje czy atakować nad czy obok bloku. Kompletny zawodnik.
(IR)

Mateusz "Jachaś" Czaja - zawodnik posiadający głęboką paletę umiejętności, jednakże grający tylko na pozycji przyjmującego. Gdy wchodzi na zagrywkę szybkościomierz zatacza koło i wraca do zera. Nikt go nie rozumie w drużynie oprócz Galanta gdyż mówi po Arabsku. Potrafi wkurwić niejednego sędziego swym językiem. (USA - uchodźca)

Bartek "Bam-Bam" Pawela - pół człowiek, pół Bóg. Najlepszy atakujący jakiego świat mógł zrodzić. Nie umie liczyć ani pisać, ale za to napierdala! Czasem jednak swoje głębokie aspiracje naukowe stawia wyżej niż sport. Nie zna słowa blok, gdyż jeszcze nikt nie zdołał go zablokować.

Tomasz "Eagle" Orliński - ostoja dyskotek krakowskich. Znany z zamiłowania do częstego zmieniania partnerek i partnerów seksualnych. Głównie podczas imprez techno typu MayDay. Doskonały kamerzysta. Umie przyjąć nad siebie co jest fenomenalnym osiągnięciem w naszej w drużynie.

Wkrótce zawita w tym miejscu charakterystyka kolejnych, którzy dostąpili zaszczytu grania w Podmuchu Palestyny. Mowa o Karolu "Greckim Bogu" Dudziku, Krystianie "Żołędziu" Hałuszczce, Konradowi "Ostatniej nadziei białych" Hałuszczce i Mateuszowi Marciniakowi. Nie można zapominać również o ostatnich nabytkach Klubu: genialny libero Jakub Dybał i zwinny niczym pantera Szymon Wesołowski.

Nasza ekipa gra kawał dobrej siatkówki, na którą serdecznie zapraszamy!